Strona:Maria Konopnicka-Śpiewnik historyczny.djvu/145

Ta strona została uwierzytelniona.
BITWA POD WIELKIM DĘBEM.
(1831 1 kwietnia)

Tam pod Dębem bitwa huczy,
Ogniem grzmią baterje.
Moskal Rozen tam prowadzi
Swoją kawalerję.

Przeciw niemu Małachowski
Lewe skrzydło wiedzie,
Dwakroć atak ich odpiera,
Z Rozenem na przedzie.

Prawe skrzydło Bogusławski
Zajął z Czwartakami.
A był grunt tam mokry, płaski,
Pokryty bagnami.

Brodzi więc piechota nasza,
Oschnąć nie ma czasu —
I wypiera bagnetami
Moskala z pod lasu.

— Słyszcie, zuchy! — Tak Czwartakom
Bogusławski rzecze. —
— Czy my kaczki, byśmy w błocie
Stali, gdy deszcz ciecze?