Ta strona została uwierzytelniona.
I krew przelał i dał życie,
Ojczyzno, za ciebie!
OCHOTNICY.
(1863)
(1863)
O wolności, jakżeś droga!
Jakże święte imię twoje!
Oto obcy z nami idą
W narodowe boje!
Callier, Francuz, kraj przebiega,
Z mężną garścią swej konnicy,
Pod Warszawą samą — Moskwie
Wiwat dał z krucicy!
Joung się pod Wsią Nową bije,
Mężny z obliczem surowem —
Dał Moskalom tam pamiętne,
A zginął — pod Brdowem.
I ty nie bądź zapomniany
Stanisławie, dzielny Beki[1],
Coś do Polski z Włoch aż przyszedł,
Przez góry, przez rzeki.
- ↑ Stanislao Becchi — uwieńczony rzeźbą Lenartowicza z Santa Croce we Florencyi.