Z pod Pren, gdzie zaszła lekka potyczka, ot, pierwsze zagrzmienie przed burzą, ściągnął Suzin nasz oddział i wbok od traktu ruszył, skąd czerniały bory.
Szedł spieszno.
Traktem waliła gwardja, coś osiem tysięcy żołnierza, prosto na Staciszki.
Że idzie walna bitwa, czuliśmy to wszyscy.
Jakoż, po forsownym marszu, oparł się Suzin o bory i czekał.
Nie była nas moc. Ale duch tak zwarty jedną srogą wolą, że po ściśniętych nią, stwardniałych sercach, kulęby przetoczył.
Tworzył oddział nasz czwartą, może piątą nawet część ogólnej siły powstańczej w Augustowskiem, której sile przywodził naczelnej Romatowicz.
Ten, ruszywszy lud od Sejn, Marjampola, Kalwarji, do Augustowa, pod imieniem Wawra w partyzantkę[1] się rzucił, o dobór oficerów nad wszystko troskliwy.
- ↑ Partyzantka — wojna podjazdowa, prowadzona przez oddziały ochotnicze na własną rękę.