Strona:Maria Konopnicka - Książka dla Tadzia i Zosi.djvu/87

Ta strona została uwierzytelniona.
„KIEDY RANNE“.
(Jeszcze kartka z kajetu Pawełka).

Już z rok chyba umiem na pamięć tę pieśń:

„Kiedy ranne wstają zorze“

a dziś dopiero dowiedziałem się kto ją ułożył. Oto ułożył ją Franciszek Karpiński przed stu laty przeszło, bo już blisko sto pięćdziesiąt lat temu jak się urodził. I jeszcze jak to było, to zupełnie jak w bajce!
Rodzice tego Franciszka Karpińskiego mieszkali w takiej małej wioseczce, a dokoła niej były to lasy, to bory, a dzikość taka, że strach, i zaraz znowu niedaleko były góry wielkie, wysokie, a w tych górach i w tych lasach byli zbóje. Ja zawsze myślałem, że nam Joasia tylko tak, dla zabawy, o zbójach powiada, a to naprawdę.