z tłem, na którem zasnuł się pierwotny wątek jego losów.
Zaczem poszło, że gdy na czele pierwszej części dzieła postawił Bohdan wyraz »Ukraina«, objął wyrazem tym nietylko ziemię i dany moment jej dziejów, ale także samego siebie i lata, które tam przeżył, przebujał, prześpiewał. A tak, niemożna powiedzieć nawet, że uosabiająca poetę postać Bukata wprowadzoną została z zewnątrz do pomysłu dzieła. Bo ten Bukat, on się tam znalazł ipso facto, on tkwił w materyi samej całym swoim światem duchowym, jako cząstka integralna, niedająca się zgoła pominąć i wprost nierozłączna z całością.
Zrazu nie czuje poeta tej głębokiej rysy w swem dziele. Owszem, zespolony w ten sposób z przedmiotem, jak najbardziej odpowiednim swemu czuciu genetycznym związkiem, rozgrzewa się, nabiera pędu i wierzy, naprawdę wierzy, iż mówiąc o sobie i swoich najbliższych, ani na krok od materyi dzieła nie zbacza. Bo jakże! Te dzieje bohaterów, te uniesienia religijne, miłość, przyroda stepowa, dom rodzinny, śmierć matki, bracia,
Strona:Maria Konopnicka - Szkice.djvu/150
Ta strona została skorygowana.