Strona:Maria Konopnicka - Szkice.djvu/62

Ta strona została skorygowana.

Instancyi, — sprawiedliwość, lubo niedostrzegalna zrazu, nieochybnie pełnić się poczyna. Poczyna się jakowyś wielki »sąd kapturowy«, wszelkiemu bezkrólewiu praw ziemskich właściwy; sąd, którego tajne wyroki uprawomocnia czas, a egzekwują dzieje.
Taką jest — według mego rozumienia — i w najogólniejszym zarysie swoim — owa historyozofja, będąca treścią, istotą i podstawą Mesyanizmu, który Narodowi gwałt cierpiącemu nietylko odkupienie zapowiada, ale zwiastuje w Narodzie tym Odkupiciela samychże narzędzi gwałtu.
Taką jest ta historyozofja, do której tragicznych głębin, gdzie Ból-Mistrz wykuwa na kowadle wieków dziejowe rysy duchowego oblicza Narodów — zstąpił Słowacki w »Królu — Duchu«, który jest niczem innem, jak przeraźliwą pochodnią, wniesioną w tajemnicze, pełne straszliwych wizyi warsztaty stawającego się przez gwałt — odkupienia.
Taką jest ta historyozofja, w imię której położył się Irydyon na swój sen wiekowy marmurowo piękny, iżby czekać, aż się przez