tecznych tajemnic odkupienia duchem nie dociera.
On stoi na tej ich syntezie, której widomym znakiem jest — krzyż. Krzyż ten, wysoko wzniesiony ponad ziemskie sprawy, stanowi nietylko granicę dociekań Bohdana, ale jest punktem oryentacyjnym, z którego poeta przedmiot swój rozważa.
Był bunt, była kara, lecz po karze przyszło miłosierdzie. A kiedy przyszło raz, przyjąć należy za nieomylną nadzieję, iż przyjdzie znowu, gdy się kara i pokuta dopełni.
Jest to punkt widzenia, ukazujący z jednej strony jehowiczne oblicze zagniewanego Boga, a z drugiej miłościwy błękit odkupienia przez Krzyż Chrystusowy.
Ale już samo postawienie zasady łaski, zasady miłosierdzia, na miejsce odkupujących czynników cierpienia, oraz na miejsce wywołanej przez sam gwałt bezprawia reakcyi sprawiedliwości dziejowej, to samo już usunąć musiało i usunęło istotnie z horyzontu rozważań poety te tajemnicze głębie Mesyanizmu, które Słowacki, Krasiński i Mickiewicz oglądali w duchu.
Strona:Maria Konopnicka - Szkice.djvu/64
Ta strona została skorygowana.