Ta strona została uwierzytelniona.
USARZ SKRZYDLATY
(Naszemu lotnictwu poświęcam)
Na ornem polu, w potyczce, przed laty,
Skrzydłem ku ziemi padł usarz skrzydlaty...
I przeszedł po nim pułk tatarskiej jazdy:
Z ram szaropiórych pozostały drzazgi.
Leżał i krwawił wojennym zwyczajem
Aż się zespolił z jesienią i majem,
Z kwiatem łubinu i z kwiatem lucerny,
Ten lotnik konny, towarzysz pancerny...
Lecz dzisiaj — ożył! — Powstał z wielką mocą
I już, nad hełmem, lotki mu łopocą!