Strona:Maria Pawlikowska-Jasnorzewska - Niebieskie migdały.djvu/73

Ta strona została uwierzytelniona.
SZAROTKA

Jedni się w ogrodzie do trawnika tulą,
drudzy rosną na wspólnej grzędzie,
inni ciasną doniczkę rozpychają cebulą,
nie myśląc, co dalej będzie.
Zaś gwiaździsta szarotka,
biała zewnątrz, a siwa od środka,
poszła na skalne ściany,
na okrągłe zielone góry,
gdzie toczą się chmury
po trawie,
jak olbrzymie rozwiązłe barany.
— Otuliła się w kocie swe futro
i nie wiedziała czy dziś jest dziś czy wczoraj, czy jutro.