Ta strona została uwierzytelniona.
24
Znam pewną sławę dyskretną, która najlepiej przystoi kobiecie pięknej i kochanej.
Trafia się na nią, przeglądając katalogi firm ogrodniczych. Urocze żony, piękne narzeczone, może dziś już nieżyjące — zakwitają imionami i nazwiskami swojemi wśród fotografij roślin.
Edith Alston: Chryzantema. „Biała, przecudna” — głosi cennik.
Widzę ją, tę białolicą Angielkę, spokojnie przekwitającą w domowem zaciszu, oddającą piękno swoje rodzinie i w nagrodę otrzymującą od męża-hodowcy ten biały madrygał, tę długowieczność nowej odmiany kwiatowej.
Zmuszono mnie do myślenia o niej, Edith, nieznanej