Strona:Maria Pawlikowska-Jasnorzewska - Wachlarz.djvu/58

Ta strona została uwierzytelniona.
RÓŻE

W wazoniku z Wedgwood’u, niebieskim i greckim
rozsypały się róże wśród drucianych więzów.
Na stół spadły bezradnie różowe miseczki
i leżą wkrąg pożółkłe, smutne i bez sensu.

Powinnabym pomyśleć: tak i moje szczęście,
które los czy przypadek potrząsnął i zburzył!
Ach, lecz róże na świecie zakwitają częściej!
I ono było przecież piękniejsze od róży!