Strona:Maria Pawlikowska-Jasnorzewska - Wachlarz.djvu/8

Ta strona została uwierzytelniona.

Niechaj księżyc stroi ziemię w srebrzystą larwę,
niechaj słońce stroi ziemię w tęczową barwę,

oczy moje, serce moje, zgasną nad ranem
przepalone światłem szczęścia, światu nieznanem.