Strona:Maria Pawlikowska-Jasnorzewska - Wachlarz.djvu/89

Ta strona została uwierzytelniona.
WIOSNA

W parku wkoło jakiegoś nudnego popiersia
zakwitły bzy jedwabne, ciężkie — cała Persja!
Posąg szepce do siebie: Bzy kwitną. Jestem wieszcz.
Żałuję bardzo. Czego? Wiosno, ty już wiesz...




ŁABĘDŹ

Patrz! Łabędź jak znak zapytania
wypłynął na staw przeźroczy...
Świat czeka i patrzy ci w oczy
pełne wahania...