Strona:Maria Rodziewiczówna - Byli i będą.djvu/254

Ta strona została przepisana.

dniach listownie się wytłumaczył, że z powodu osobistych interesów musi pracy zaprzestać.
Zrozumiał, że dziad chce go oswoić z głodem, i zaciął się w uporze.
Szukał pracy, znajdował tak marną, że nie starczyło na komorne, szukał lekcyj, ale sezon się skończył. Do babki pisywał listy, że sobie wystarcza, a bywał często głodny. Ale z zapamiętaniem i zapałem młodości i uczucia marzył i wierzył.