Strona:Maria Rodziewiczówna - Czahary.djvu/36

Ta strona została przepisana.

tać nazwy — notować obszar. Ona mu wyjaśniała szczegóły.
— Woronne, jak pan widzi, jest to stylowy, poleski majątek — dużo wody, błota, wydm, sosnowego boru, wszystko rozrzucone w tysiącach niw, ostrowów, przegrodzone rzekami — rozciągnięte w fantastyczną figurę, wśród łąk chłopskich i nawet kilku sąsiednich dóbr. Składa je właściwie trzy folwarki: dominium Woronne, Ługi i Peretop — które ojciec przeznaczył dla braci — i dwa wodne młyny w uroczyskach Wydmuchy i Czahary. Miały one stanowić działy mojej siostry i mój. Otóż ja żądam Ługów dla Wacława i Czahar dla siebie. Resztą niech oni się dzielą wedle swej woli i ochoty.
Oczy Motolda szły po planie w miarę jej słów i spoczęły na tych dwóch punktach.
Wokoło nazwy Ługi — była zieloność łąk błotnych — Czahary stały nad rzeką — punkcik na wydmie oznaczał młyn — wokoło znaki łozą pokrytych topieli za rzeką — i kęs olchowych zarośli.
— Bierze pani dwa sąsiednie działy. Proszę mi pomóc w cyfrach przedewszystkiem. Ma pani inwentarze do planów?
— Mam. Ługi mają obszaru 2000 morgów. Czahary 512 — całe Woronne 7537 morgów.
Motold przejrzał inwentarz, na arkuszu papieru podkreślił notatki, cyfry — potem patrząc na plan, chwilę myślał i rzekł: