Strona:Maria Rodziewiczówna - Róże panny Róży.djvu/205

Ta strona została uwierzytelniona.



Najstarszy miał imię Romuald, na pamiątkę Traugutta, pod którym dziad ich walczył i padł pod Horkami, drugi był Tadeusz, jak Naczelnik Kościuszko, z tejże ziemi pochodzący, trzeciego nazwano Jackiem, jak dziad, a ostatni co się przed samą wielką wojną urodził, miał za patrona królewicza Kazimierza.
Porodzili się wszyscy w Borkach, mająteczku rodzinnym, w dworku starym, drewnianym, strzechą krytym i wychowali się zdrowo i cało wśród swoich zbóż, łąk, olszowych zarośli i piachów, na których stał wiatrak, patrzący z pogardą na torfowe bagno, stanowiące część ich posiadłości. Reszta ziemi była urodzajna, uprawna i otaczała wieńcem zbóż dworek, cały w sadku owocowym ukryty.
Mystkowski, ojciec, cały trud swego życia włożył w zachowanie Borek, które otrzymał w posagu za żonę, gdyż ich rodzinne Mystkowice skonfiskował rząd rosyjski, za udział Jacka w powstaniu. Borykał się Mystkowski ze spłatą rodzeństwa żony, z długami na to zaciągniętemi, z tysiącem spraw granicznych, bo połowa Borek była szachownicą w kilkudziesięciu morgowych niwkach, z klęskami żywiołowemi, z ciężkiemi przednów-