Strona:Maria Rodziewiczówna - Rupiecie.pdf/111

Ta strona została przepisana.



Wieś była duża — zagród około stu, ludzi pewnie więcej pół tysiąca. Wśród tego narodu byli rozmaici: dzieci i starsi, młodzi i dorośli, baby i chłopy. Było też wielu mądrych, a sporo głupich — ale takich prawdziwie głupich, których nietylko wszyscy inni tak zwali — ale i oni sami na to określenie się zgadzali — było we wsi troje. Mieli oni swe imiona i nazwiska, jak każdy, ale z biegiem lat zatracili je i znani byli we wsi pod przezwiskami: Choczka, Niechoczka i Dreptucha; do tych przezwisk dodawano każdemu stale: głupi!
Głupi Niechoczka pasał gromadzkie świnie i owce. Głupi Choczka był szewcem i grywał na skrzypcach. Głupia Dreptucha była baba włóczęga, a co gorsze — złodziejka.
Wszyscy oni urodzili się we wsi i bieg życia rozpoczęli normalnie — tylko potem ten bieg się wykoślawił, bo byli głupi.