Strona:Maria Rodziewiczówna - Wrzos.djvu/118

Ta strona została uwierzytelniona.

— Zapewne, ale i żonę mam — et je ne veux pas être un mari ridicule!
Si vous préferez être lâche — soit!
Odwróciła się i wyszła. On począł chodzić po pokoju wzburzony, wściekły, mrucząc coś przez zęby, wreszcie zadzwonił na lokaja, kazał gasić światło i wyszedł.