Pasmo skał dzikich, nagich, okrytych gdzieniegdzie zielonawym porostem i smugami zlodowaciałego śniegu, górami Miedzianemi zwanych, obiega obszerną dolinę zawaloną złomami kamieni, w któréj leży pięć jeziór, zwanych zwyczajnie Pięciu Stawami. Dolina ta najwyżéj z tatrzańskich położona, bo 6120 n. p. m., przeszło pół mili długa, ma kształt łuku nieco wygiętego ku południowi. Dno jéj nie jest płaszczyzną, ale wznosi się jakby piętrami coraz wyżéj. Na tych piętrach niby na skalistych terasach, leżą owe Pięć Stawów w następującym porządku. Najwyżéj, pod samą ścianą Zawratu, leży staw tak zwany Zadni lub Zmarzły, z powodu że prawie zawsze jest lodem okryty; ma on przeszło 11 morg. powierzchni. Na niższym stopniu położony staw Czarny, zajmuje przeszło 22 morg. Następny, leżący znowu niżéj od poprzedniego, jest największym, nawet z pomiędzy jeziór tatrzańskich, zajmuje bowiem przeszło 60 morgów powierzchni i zowie się Wielkim. Ma on kształt podłużnego czworoboku, zaokrąglonego po rogach. Woda w bliskości brzegów przeźroczysta jak kryształ, daléj, gdzie wielka głębia, wydaje się ciemnosina. Z Wielkiego Stawu wypływa ów potok, który rzucając się w straszną głębię doliny Roztoki, tworzy przepyszny wodospad Siklawéj. Czwarty stawek zaledwie 716 sąż. kw. mający i Małym zwany, leży jeszcze niżéj; ostatni zaś najniżéj położony Przedni, jest znowu dość wielki, bo ma przeszło 13 morg.
Idąc od wodospadu, stajemy od razu nad brzegiem Wielkiego stawu, a zmierzając ku Morskiemu Oku, przechodzimy następnie około Małego i Przedniego. Przystęp do dwóch ostatnich jest trudny, bo trzeba się przeprawiać po ogromnych bryłach skał zalegających całą dolinę, a szczególniéj część jéj północną.
Poprzestaliśmy więc na widzeniu trzech stawów około których wypadała nam droga.
Strona:Maria Steczkowska - Obrazki z podróży do Tatrów i Pienin.djvu/104
Ta strona została skorygowana.