halę nad Stawami, zwracamy się ścieżką na prawo, wstępując coraz wyżéj po ostrych granitowych złomach. W miarę jak zbliżamy się do Czarnego Stawu; roślinność coraz uboższą się staje. Na granitowych złomach, rośnie już tylko kosodrzewina, drobnieje borówka jakby kobiercem ziemię zaścielająca, różnobarwne porosty strojące nagi kamień, zastępują miejsce zielonéj murawy, coraz dziksza, coraz groźniejsza otacza nas przyroda. Napotykamy tu źródło, jedno z najzimniejszych w Tatrach, ma bowiem tylko 2° R. Stajemy nareszcie nad brzegiem jeziora, które spokojne, czyste, niby zwierciadlana tafla, rozlewa się do samych stóp olbrzymich turni, odbijając w przejrzystych wodach ciemne opoki sterczące dokoła ponuro i groźnie. Czarny Staw ma powierzchni przeszło 31 morgów, kształt podłużny, nieforemny; od południowo-wschodniéj, południowéj i południowo-zachodniéj strony, obstąpiły go wyniosłe turnie: Żółta, zwana także Małą Koszystą, Granat i Kościelec w olbrzymie zatoczone półkole. Południowe brzegi jeziora zasypane skalistemi złomami są dzikie, nie ubarwione nigdzie zielonością; brzeg północny przeciwnie zaścielają mchy najrozmaitszych a bardzo pięknych gatunków, gęste trawy, borówka i krzaki kosodrzewia; alpejskie niezapominajki, akonity i inne kwiaty właściwe strefom alpejskim, krasnym wiankiem opasują kryształowe wody jeziora, z którego głębi, o kilka sążni od zachodniego brzegu, wynurza się nie wielka kamienista wysepka, strojna świeżą zielonością kosodrzewia i borówki.
Staw Czarny 5263 st. n. p. m. wzniesiony, a zatém wyżéj położony niż Morskie Oko, pod względem piękności i wspaniałości położenia, po tém ostatniém piérwsze trzyma miejsce w rzędzie północnych jeziór tatrzańskich. Turnie wznoszące się dokoła majestatycznie i groźnie, to piękne jezioro, którego głębi domyślać się każe coraz ciemniejsza, a ku środkowi pra-
Strona:Maria Steczkowska - Obrazki z podróży do Tatrów i Pienin.djvu/186
Ta strona została skorygowana.