najczęściéj zarzucają tylko na ramiona, spinając pod szyją mosiężną klamrą. Na sukno, własne owce dostarczają im wełny, którą przędą i tkają w domu, dając potém do foluszów, których kilka znajduje się w Zakopaném i wsiach okolicznych. Sukno kawowe nie jest farbowane, lecz zrobione z naturalnéj wełny. Biodra ściskają bardzo szerokim pasem, nieraz pod same pachy aż na piersi zachodzącym, zapinanym z przodu na kilka dużych mosiężnych sprzączek; niekiedy dla większéj ozdoby nabijają go wielkiemi świecącemi guzikami. W tym pasie jest kaleta na dudki (pieniądze) i habrykę (tytoń). Głowę osłania kapelusz okrągły z wąziutkiemi skrzydłami, ozdobiony opaską z białych muszelek nawleczonych na sznurek, zwanych kostkami, lub, u młodych elegantów, pąsową wstążką i bukietem kwiatów. Długie włosy spadające na plecy i ramiona, wysmarowane masłem, już tylko u starych gazdów i juhasów (pasterzy) widzieć można; młodsi zazwyczaj strzygą głowę. Na nogach noszą skórzane kierpce przysznurowane rzemykami; obuwie to lekkie i wygodne do spinania się po górach, jedynie tylko od skaleczenia zabezpiecza nogę, nie chroniąc jéj bynajmniéj od przemoczenia; o co zresztą górale nie wiele dbają, bo kiedykolwiek zupełnie ubrani przechodzą w bród potoki.
Ubiór juhasów nieco się różni od opisanego powyżéj. Stanowi tę różnicę koszula napuszczona tłuszczem, jedna na całe lato, zupełnie czarna i połyskująca jak jedwabna. U szerokich otwartych rękawów wiszą kutasy z kolorowych paciorków i inne świecące ozdoby. Pas szerszy jeszcze niż zwyczajny z mnóstwem łańcuszków i rzemyków, a nareszcie serdak, t. j. kożuszek krótki do pasa bez rękawów. Juhasy nie zdejmują go przez całe lato, na wielkie tylko upały odwracają włosem na wierzch. Przez plecy przewieszają wielką wełnianą torbę z długiemi frendzlami. Kapelusz
Strona:Maria Steczkowska - Obrazki z podróży do Tatrów i Pienin.djvu/52
Ta strona została skorygowana.