pobożny, prosty, złączony z poważną organów harmoniją, daleko silniéj do duszy przemawia, niż owe uczone śpiewy i huczna muzyka, jakie słyszymy po kościołach naszych. Śpiew ludu jest serca odgłosem, chwała boża jedynym celem jego; tamten ma zawsze w sobie coś teatralnego, wywołuje pochwałę lub naganę artystów, budzi krytykę wykonanego dzieła; ku sobie więc nie ku Bogu zwraca myśli i uwagę słuchacza, znającego się na muzyce, innych w nabożeństwie tylko rozrywa.
Szanowny Pasterz nie tylko z kazalnicy wpływa zbawiennie na parafian swoich, ale nie mniéj korzystnie działa na nich w codzienném przestawaniu z nimi. Wyższe wykształcenie naukowe, wesoły i miły humor, szacunek, jaki sobie umiał zjednać powszechnie, nie przeszkadzają mu bynajmniéj, iż obcuje najchętniéj z poruczonym swéj pieczy ludem, z którym w prawdziwie patryarchalnych zostaje stósunkach. Zna doskonale każdego ze swoich parafian; ich kłopoty, zmartwienia, rodzinne stosunki, znane mu najdokładniéj. Posiada zupełne ich zaufanie; słowa jego są dla nich wyrokiem; bez jego rady i przyzwolenia nie skojarzy się żadne małżeństwo; a jeżeli gdzie zaszło jakie zwaśnienie, za jego nastawaniem spory się godzą. W każdéj potrzebie spieszą do ks. Proboszcza po radę, z tém zaufaniem, śmiałością i uszanowaniem, z jakiém dzieci przystępują do ojca. Nawet i bez żadnego interesu przychodzą na plebaniją często tylko na pogadankę.
Ks. Proboszcz odwiedza także ubogie ich chatki, a te rozmowy są dla nich z wielką korzyścią, bo tym sposobem z łatwością nabywają różnych użytecznych wiadomości, o czém przekonać się można przy bliższém zetknięciu się z tutejszym ludem. W jednéj z naszych wycieczek w góry, nocując w szałasie, byliśmy prawdziwie zdumieni dobrém pojęciem obrotu ziemi, planet, słowem całéj gwiaździstego nieba budowy, jakie miał
Strona:Maria Steczkowska - Obrazki z podróży do Tatrów i Pienin.djvu/79
Ta strona została skorygowana.