Strona:Maria Steczkowska - Obrazki z podróży do Tatrów i Pienin.djvu/90

Ta strona została skorygowana.

aż do niedostępnego Giewontu, i każdemu najchętniéj udziela potrzebnych objaśnień.
Tak więc rozgościwszy się w Zakopaném wraz z czytelnikami memi, ruszajmy w góry, do których rwie się dusza z niepohamowanym zapałem; ruszajmy śmiało, bo wszystkie trudy wynagrodzą nam hojnie doznane wrażenia, które na zawsze w duszy pozostaną[1].
Każdy zapewne zapragnie najprzód poznać Morskie Oko, miejsce najwięcéj zwiedzane w całych Tatrach, kilka razy opisywane i zaiste godne dawanych mu pochwał. Wycieczka do Morskiego Oka jako téż wyżéj jeszcze położonych Pięciu Stawów z wodospadem Siklawéj Wody jest rzeczywiście jedną z najprzyjemniejszych, jeżeli sprzyja pogoda, i to nie jeden, ale przynajmniéj dwa dni, gdyż ta podróż ze Zakopanego dniem jednym odbyć się nie da. Ponieważ dwa razy byłam przy Morskiém Oku, wiem z doświadczenia, jak najwygodniéj i najprzyjemniéj odbyć można tę wyprawę; opis więc mój posłuży zarazem za wskazówkę każdemu, kto się wybiera na zwiedzenie tych czarownych okolic.


  1. Każdemu, wybierającemu się w góry, radzę zaopatrzyć się w wygodne i mocne obuwie, gdyż obcisłe i cienkie nie wystarczy ani na jednę wycieczkę.
    Wycieczki w góry najprzyjemniéj wprawdzie odbywać w dobraném towarzystwie; gdyby jednak nie było do tego sposobności, można śmiało puścić się w drogę, choćby tylko we dwie osoby wraz z przewodnikiem, bo rozboje w górach żyją jeszcze chyba w pamięci i podaniach ludu; teraz zaś, choćby w najdzikszych stronach, można być zupełnie bezpiecznym.