Strona:Marja Jasnorzewska - Śpiąca załoga.djvu/31

Ta strona została uwierzytelniona.

KUKUŁKA I ZAKOCHANI

MARJI MORSKIEJ


Z drżeniem, jak po linie,
Z głową tuż przy głowie,
Po ścieżce w dębinie
Kroczą kochankowie.

W zażyłości gołębiej
Gruchają objęci,
A kukułka na dębie
Kuka bez pamięci...

«Wróż nam lata, kukułko!
Dokąd Jaś pożyje!»
A ona kuka wkółko
I skrzydłami bije...

«Ptaku, zmiłuj się! Dosyć!
Już mam lat sto i kilka!
Wróż-że teraz Marysi.»
A kukułka umilkła.

Słońce zgasło w obłoku
I zaległa wkrąg cisza —