stawiła sympatycznie początki ruchu litewskiego, bo któż mógł przewidzieć, gdy działacze polscy podawali dłoń litewskim i białoruskim na wspólną walkę z caratem, że z ówczesnych sprzymierzeńców wyrosną nieprzyjaciele polskości?
Dając wskazania na dziś, poruszając najboleśniejsze problematy narodowe, jak walkę ekonomiczną, kwestję wynaradawiania się itd., Rodziewiczówna nie straciła nici łączności dnia dzisiejszego z tradycją pokoleń. A wszak ta ciągłość jest mocą każdej kultury i mogiły są kamieniem węgielnym do budowy nowego gmachu. Przez nakaz trzymania się tradycji, usymbolizowany w odwiecznym dębie-Dewajtisie, autorka spełniła jedno z najważniejszych zadań narodowych. Kultura nie wznosi się na piaskach i nie tworzy się jej przez jedno pokolenie, potrzebna na to praca wielu pokoleń. I wyników ich pracy i doświadczeń zapominać nie wolno, bo trzeba zaczynać na nowo.
Strona:Marja Rodziewiczówna i jej dzieła.djvu/55
Ta strona została uwierzytelniona.