Strona:Mark Twain - Król i osioł oraz inne humoreski.djvu/23

Ta strona została uwierzytelniona.
NASZ WŁOSKI CICERONE

Doprawdy, nie mogę się powstrzymać, aby nie poświęcić tu kilku słów chwale Michała Anioła Buonarotti...
Aczkolwiek wielbię wszechmocny genjusz Michała Anioła, człowieka wielkiego zarówno w poezji, malarstwie, rzeźbie jak i architekturze, słowem we wszystkiem, do czego przyłożył rękę — to jednak nie mogę się zgodzić na to, aby mię ktoś Michałem Aniołem częstował na śniadanie, na drugie śniadanie, na obiad, na podwieczorek i na kolację, pominąwszy drugie tyle razy w przerwach między tem a owem. Pozatem lubię rozmaitość. A tymczasem ot, choćby w Genui, wszystko zrobiono podług planów i wzorów Michała Anioła; w Medjolanie znów, czego sam nie narysował lub nie namalował — to zostało narysowane lub namalowane przez jego uczniów; jezioro Como również przez niego zostało namalowane i wogóle, czy w Padwie, czy w Weronie, czy w Bolonji lub Wenecji — nie usłyszysz, bracie, nic innego od ciceronów, prócz Michała Anioła Buonarotti!