Strona:Mark Twain - Niuniek ma hiszpankę.djvu/12

Ta strona została przepisana.
Papa (patrząc na nią).

Jeszcze dotąd nie słyszałem, żeby sosnowe drzewo było dla dzieci pożywne!

Mama.

One ich też jeść nie mają! To nie pożywienie.

Papa.

Ja sądzę, że kawał bułki z masłem i szynką lepiej im będzie smakował i większą z tego będą miały korzyść.

Mama. (panując jeszcze nad sobą).

Mój drogi — pozwól — już ja wiem, co robię.

Papa.

Ale i ja chciałbym się nareszcie do wiedzieć...

Mama.

A więc się dowiedz! Czytałam, że terpentyna, zawarta w drzazgach sosnowych, wzmacnia u dzieci kręgosłup i nerki. Dlatego właśnie murzyni...

Papa.

Pierwszy raz słyszę, żeby nasze dzieci miały osłabiony kręgosłup albo nerki — a potem nasze dzieci są białe!