Ta strona została przepisana.
też zdenerwowany, a Frajlajn ma najwięcej zimnej krwi z nas wszystkich. (krzyczy nagle) Niuniek! Niuniek|! Na miłość Boską! On pije tę wodę, zamiast nią płukać gardło.
Syn (wesoło).
Aj! mamusiu! to takie słodkie!
Mama.
Słodkie?
Syn.
Jak woda z cukrem!
Frajlajn.
Ach, herrjess! To ja może zamiast sól wziela cukier!
Papa (parsknął śmiechem).
Hahaha!
Mama (strofując męża).
Mężu!... Przynieście szezląg!
Papa.
Kiedy bo...
Mama (zrozpaczona).
Boże!
Papa (z humorem).
Pójdź Frajlajn po szezląg! (wychodzą)