Strona:Mark Twain - Niuniek ma hiszpankę.djvu/25

Ta strona została przepisana.
Mama.

Tak, mój skarbie, teraz ci mamusia położy na gardziołko śliczny kompresik. Zaraz zobaczysz, jakie to przyjemne!

Syn.

Mamusiu! ale ja jutro nie pójdę do szkoły?

Mama.

Nie, moje złoto! Ani jutro — ani pojutrze — może dopiero za sześć tygodni!

Syn.

Hurra!! Hurrrra! (skacze po łóżku) Słyszysz Lala?

Córka (która się na słowa braciszka także na równe nóżki zerwała w łóżeczku).

Mamusiu! mnie się zdaje, że mnie też gardło boli!

Mama.

Boże wielki!

Syn.

Niech mamusia jej nie wierzy! ona tylko tak mówi — naumyślnie, żeby też nie iść na pensję.

Mama.

Wstydź się, córuchno! z takich rzeczy