Strona:Mark Twain - Niuniek ma hiszpankę.djvu/30

Ta strona została przepisana.

gdyby przypadkiem w nocy dostała hiszpanki?

Papa.

Zkądże ci znowu...

Mama (Stanowczo).

Frajlajn będzie dziś spała przy Murci!

Papa.

Dobryś! teraz znowu dźwigaj szezląg do dziecięcego pokoju!

Mama.

Jeżeli ci tak trudno, to ja mogę. (chwyta szezląg)

Papa.

Dajże pokój, Adelciu! także pomysł! Niech Agnieszka chwyci ze mną! Frajlajn! proszę dla pewności potrzymać drugą palmę.

Mama.

Już ja wolę sama potrzymać — Frajlajn niema u nas szczęścia do szkła i porcelany! (ledwo chwyciła za wazon — wazon spada i rozbija się)

Papa (śmiejąc się).

Wiwat!!

Mama.

A ty się jeszcze śmiejesz?!