Strona:Mark Twain - Niuniek ma hiszpankę.djvu/36

Ta strona została przepisana.
Mama.

Nie wiem, czy to oznaka zdrowia?... Ona wogóle... jakoś tak... dziwnie zasypia...

Papa.

Dziwnie?

Mama.

Ona ma wogóle za twardy sen.

Papa.

To właśnie zdrowie oznacza — wierzaj mi, złotko...

Mama.

Chciałabym ci wierzyć — a jednak...

Papa.

Jednak co?

Mama.

Ona przez sen oddycha — ale to tak regularnie — jakby nie dziecko, ale jakaś maszynka!...

Papa.

To właśnie dowód, że dziecko ma zdrowe płucka!

Mama.

Nie, nie — nikt mi tego nie wytłomaczy — to nie jest normalne!... Heniusiu!