Strona:Mark Twain - Niuniek ma hiszpankę.djvu/37

Ta strona została przepisana.

Tobie nie zimno? bo ja mam dreszcze! Zapal z łaski swojej piecyk elektryczny.

Papa (spojrzawszy na termometr, stojący na nocnej szafce).

Ależ, dziecko kochane — osiemnaście i pół stopnia Réaumura!

Mama.

Jeżeli ci tak trudno, to sama zapalę!

Papa.

Przepraszam cię — nie o to idzie! Chciałem ci tylko zwrócić uwagę...

Mama (z desperacją błagalnie).

Henryku!...

Papa (energicznie).

Już się pali! (pukanie)


SCENA V.
Papa — Mama — Syn — Stangret.
Papa.

Proszę wejść!

(Stangret wchodzi w liberyjnem futrze i grubych rękawicach — w ręku liberyjny cylinder)