Strona:Martwe dusze.djvu/060

Ta strona została uwierzytelniona.

bny dla uprzyjemnienia chwil mężowi, a nakoniec część gospodarcza, zasadzająca się na wyrabianiu ładnych sakiewek i wyszywaniu futeralików na piórka do zębów. Zresztą bywają różne udoskonalenia i zmiany w metodzie, szczególniéj w obecnym czasie: wszystko to zależy od umiejętności i zdolności przełożonéj pensyi. Na jednych pensyach np. bywa tak: że najprzód fortepian, następnie język francuski, a tam już na końcu część gospodarcza, tj. wyszywanie siurpryz. A w innych znowu pensyach bywa tak: że najprzód część gospodarcza, tj. siurpryzy, potém język francuski, a już na końcu fortepian. Różne bo napotykają się metody. Nie zawadzi zrobić jeszcze uwagi, że Maniłowa...... ale przyznać się muszę, że niezmiernie boję się mówić o damach, przytém już pora powrócić do naszych bohaterów, którzy już stoją od kilku minut u drzwi salonu, cektując się wzajemnie, kto pierwszy przejdzie.
— Niechże pan będzie łaskaw, za wiele pan sobie robi subjekcyi, ja przejdę późniéj, — mówił Cziczików.
— Nie, Paweł Iwanowicz, nie, wy gość — mówił Maniłów, pokazując drzwi ręką.
— Ale proszę, bez subjekcyi, pan przejdź — mówił Cziczików.