mując, że martwe dusze to tylko wymysł użyty dla tego jedynie, żeby uśpić wszelkie podejrzenia i z powodzeniem uskutecznić porwanie. Wielu mężczyzn dało się nawet nakłonić i przystało do ich partyi, nie zważając na narzekania swoich towarzyszy, którzy ich nazywali babami, spodnicami, co jak wiadomo ubliżającém jest dla rodzaju męskiego.
Mężczyźni, chociaż się silnie uzbroili i stanowczo się sprzeciwiali, nie było jednak u nich tego porządku, jak u kobiet. Mówili, że to wszystko bajki, że porwanie córki gubernatora, prędzéj sprawa jakiego huzara, a nie statecznego obywatela jak Cziczikow, że baby kłamią, że baba a worek to wszystko jedno, bo co w niego włożą to on niesie, że główny przedmiot, na który trzeba zwrócić uwagę, to martwe dusze, które zresztą djabli wiedzą co znaczą, lecz u nich jednak znajduje się coś bardzo brzydkiego i niedobrego. Dla czego mężczyznom zdawało się, że w nich znajduje się coś bardzo brzydkiego i niedobrego, to się zaraz o tém dowiemy.
Do gubernii naznaczony był nowy jenerał-gubernator — zdarzenie niepokojące nadzwyczaj urzędników: będą rewizye spraw, biur, łajania, wymówki, słowem wszystko to, czém częstuje zwierzchnik swoich podwładnych. — „Więc co?“ mówili urzędnicy, „niechby się tylko o tém dowie-
Strona:Martwe dusze.djvu/324
Ta strona została uwierzytelniona.