Strona:Marya Weryho-Las.pdf/146

Ta strona została uwierzytelniona.

więcej niż sto w lesie; trzymają się razem. Trudna z niemi sprawa!
Jeden chwyta zdobycz, drugi powala ją na ziemię, a cała gromada rzuca się wtedy na nią i rozrywa. Kilku nawet ludzi im nie podoła.
Zaczęli więc naradzać się między sobą wieśniacy. Wkońcu wykopali w lesie kilka głębokich dołów, wrzucili w nie mięso i nakryli suchemi gałęziami, a następnie uzbrojeni w strzelby wyszli na łowy. Jakoż w dołach zabili kilka wilków, które tam wpadły znęcone wonią mięsa.
Wypocząwszy parę dni, myśliwi znowu się wybrali do lasu, ale wilków już nie spotkali.
Domyśliły się widać, że im ludzie zemstę poprzysięgli i przeszły do innego lasu.
We wsi zapanował znowu błogi spokój.