Strona:Maryan Gawalewicz - Poezye.djvu/150

Ta strona została uwierzytelniona.
RUINA.

S

Senna cisza nocną porą,
Puszczyk siadł na murów straży —
Księżyc wpatrzył się w jezioro
I z ruiną cichą gwarzy....

Pyta ją o czasy dawne,
Pyta o jéj dawne dzieje —
O to wielkie, głośne, sławne,
Co w jéj murach dziś pleśnieje.

Pyta ją, czy w noce ciemne
Zawsze jeszcze z tajną żądzą
Przez sklepienia jéj podziemne,
Jęcząc, smutne cienie błądzą?...

Czy wciąż jeszcze nad wyłomem
Sowa strzeże skarb ukryty —