Strona:Maryan Gawalewicz - Poezye.djvu/171

Ta strona została uwierzytelniona.
Jeszcze Milusińscy....

P

Pocieszka nasza, nasze kochanie,
Kiedy raniutko z kurkami wstanie
I śpiewać zacznie, jak małe ptaszę
I główką kręcić, niby skowronek,
To jakby słońca dwa miał ten dzionek,
Jedno na niebie, a drugie nasze.

Kiedy w łóżeczku rączęta złoży:
„Dzień dobry Bozi i Matce Bożéj“,
To taką minkę poważną zrobi
I swój paciorek po słówku ćwierka,
Ale ukradkiem od Bozi zerka,
Kto mu do mleczka sucharek drobi....

Do stołu zawsze na swoim tronie
Królewicz siada w liczniejszém gronie