Strona:Matka i dziecko w obrzędach, wierzeniach i zwyczajach ludu polskiego.djvu/035

Ta strona została przepisana.

Gdy brzemienna kobieta w Czechach zapragnie czego i poskrobie się, to dziecię będzie miało na tem miejscu ową rzecz, której ciężarna sobie życzyła. Zdaniem naszych włościanek, kobieta w stanie odmiennym nie powinna nosić za pazuchą mięsa surowego, bo dziecku języczek przyrośnie. Nie powinna w zapasce nosić gruszek, ani jabłek, bo jej dziecko będzie miało bolączki. (Lud nadrabski).
Gdy kobieta w odmiennym stanie z ludu niemieckiego w Angeltal zapragnie czegoś mocno i przy tem dotknie się dowolnej części swego ciała, dziecię, które urodzi, będzie miało na tem samem miejscu znak kształtu upragnionej rzeczy. Podobny przesąd istnieje u Rumunów na Bukowinie. Zwyczaj ludowy na Litwie nakazuje, aby kobieta brzemienna o swym odmiennym stanie nie paplała przed każdym, boby dziecko jej było gadatliwe i miałoby wiele w życiu nieprzyjemności z powodu plotek. (H. Frieschbier Samland Am Urquell 1890 I. 132.)
Jeżeli brzemienna Żydówka, weźmie w fartuch mięsa, powiadają, że dziecię jej będzie miało ogniopióra. Gdy matka w takim stanie napije się z butelki, to dziecię jej będzie miało krótki oddech, gdy siądzie na beczce albo na konewce, noworodek dostanie dużą głowę. Przez wzgląd na dobro dziecka powinna się matka powstrzymywać od pewnych wrażeń i czynności. Ta profilaktyka sympatyczna ciężarnej, polegająca na wystrzeganiu się odbierania nieprzyjemnych wrażeń zwłaszcza wzrokowych, jest wielce wśród ludu naszego rozpowszechniona.
Zapatrzenie się kobiety brzemiennej powoduje podobieństwo noworodka do owego przedmiotu, na który patrzyła. W bramie klasztoru jasnogórskiego siadywał kaleka bez rąk. Patrząca nań z przyległego mieszkania kobieta porodziła śliczne dziecię, ale bez rąk.
Lud z Puszczy Sandomierskiej zakazuje kobiecie ciężarnej „zapatrywać się na ułomnych i mówić o nich, wyśmiewać kalekę, bo będzie, miała dziecko ułomne“. Nie powinna też „zanadto zapatrywać się na kota, psa i ptaka i t. p., a tem bardziej pieścić ich, boby mogła porodzić jakiego dziwoląga“. „Jeżeli kobieta ciężarna patrzy na pożar lub płomień, to porodzi też dziecię z płomieniem na twarzy“. (Z. Wierzchowski Z Tarnobrzeskiego Zbiór antrop. 1890. XIV. 190).
Kobieta w tym stanie — w okolicy Bochni — wystrzega się widoku „rzeczy obrzydłych, boby jej dziecko brzydkie było“. Wogólności powinna kobieta w ciąży pamiętać o tem, aby nie zapatrzyła się na jakie stworzenie lub przedmiot z upodobaniem, albo