kiej ilości spotyka, poczytują je za strzały Peruna. W Niemczech nazywają je Donnerkeile, Blitzröhren, a tradycja odnosi je do pogańskiego bóstwa piorunów Donara.
Orłowym kamieniem (Lapis aquilae) nazywano w średnich wiekach „geody, bądź wapienne, bądź spotykane w rudach żelazistych“, ponieważ wyobrażano sobie, że kamień ten „orzeł przynosił z Hindostanu dla orlicy, żeby łatwiej jaje znosiła“, podkładano go położnicom dla łatwiejszego porodu. W Zielniku rosyjskim z 18 wieku podano jako środek ulżenia porodu kamień znaleziony w gnieździe orlim (orłow kameń). Wedle starorosyjskiej tradycji znaleźć można w gnieździe orlim kamień, który przywiązany położnicy do lewej ręki lub nogi ułatwia poród.
Lud niemiecki zaleca do dziś kamień zwany Adlerstein celem przyspieszenia porodu. W Hiszpanji przywiązują czarodziejski kamyk ponad kolanem położnicy, aby jej ulżyć w porodowych bolach. Taki kamyk zalecał już w starożytności Dioskurides, a Persowie nazywają go kamieniem urodzenia.
Na trzy tysiące lat przed naszą rachubą posługiwali się pierwotni mieszkańcy Mezopotamji kamieniem (nefrytem) jako amuletem, ułatwiającym poród. — Sposoby babiących u ludu naszego, celem ulżenia porodu, bywają nieraz brutalne i nie liczą
się z naj prymitywniejszymi wymogami higjeny, tak niezbędnej dla zdrowia osoby, złożonej w ciężkiej niemocy. W wielu stronach Polski z nadejściem bolów każą położnicy przeć i nadymać się z całej siły. Dla wzmożenia porodowych bolów babka każe położnicy dąć we flaszkę (z Krakowskiego).
Ukrainki i Rosjanki zalecają rodzącej, by nadymając się wydychała powietrze do butelki. Białorusinkę rodzącą „sadzają nad koszałką i każą jej dmuchać mocno do otworu butelki, szczelnie do ust przyłożonego“. I serbska babka (w Bośni) każe rodzącej dąć w próżną flaszkę.
Dla ulżenia porodu położnice u Słowian południowych dmą w trzcinę, co — jak wiadomo — wyczerpuje siły rodzącej, a ma na celu mocniejszem ciśnieniem spowodować prędsze wydanie płodu. Zwyczaj dęcia we flaszkę zauważyć można również u położnic wielu ludów, że tu wspomnę tylko Łotyszów, Sasów siedmiogrodzkich i Węgrów. Natężenie rodzącej, której twarz sinieje, ma tym sposobem wyrzucić łożysko. Gdy położnica nie może zbyć się łożyska, każą jej u Żydów dmuchać we flaszkę albo stawiają jej na brzuchu talerz. W celu przspieszenia porodu każą naszym kobietom wiejskim skakać przez ławki,ze stołu łub z przypiecka (Lubelskie), w ogóle posługują się środkami me-
Strona:Matka i dziecko w obrzędach, wierzeniach i zwyczajach ludu polskiego.djvu/052
Ta strona została przepisana.