Strona:Matka i dziecko w obrzędach, wierzeniach i zwyczajach ludu polskiego.djvu/063

Ta strona została przepisana.

64

Węgrzy przypisują łożysku zapładniający skutek i w tym celu zakopują je na gnoisku, gdzie też wylewają wodę z pierwszej kąpieli dziecka, poczem to wszystko wynoszą na rolę, aby była płodną. Gdy matka chce mieć chłopca, zakopuje łożysko pod gruszką, jeżeli dziewczynę – pod jabłonią.
Cyganie zakopują je w ziemię, albo palą, ale żyłek z krwią, używają w cęlach leczniczych n. p. w chorobach żołądka (H. Wlisłocki. Am Urquell 1892. III. str. 11–12).
Żydzi nakazują je „starannie na okopisku zakopać“, po pierwszym porodzie zaś „jeżeli matka chce mieć chłopca, należy je rzucić na pożarcie psu, jeżeli dziewczynę, to suce“. (B. W. Segel Wierzenia Żydów. Lud, 1897. III. 57).
„Żydzi w b. Królestwie zostawiają łożysko przez trzy dni pod łóżkiem położnicy, poczem wrzucają je do wody albo zakopują w ziemi. Babiąca przestrzega, by „mąż położnicy nie dostrzegł łożyska, boby się nie doczyściła“. W Indjach wschodnich grzebią łożysko w pokąciu izby i zapalają nad niem ogień, który przez kilka dni płonie. Japończycy zakopują je w podłodze, na miejscu, które zapomocą czarów i wróżb kapłan oznaczy, łożysko chłopca grzebie z rylcem do pisania i kałamarzem, dziewczęcia z igłą i nitką.
Zakopywanie łożyska, pierwotnie mające – zdaje się – na celu usunięcie go, przybiera charakter uroczystego przechowywania, połączonego z zamawianiem i ofiarą. Części te organiczne, łączące noworodka z łonem matki, niezbędne do powstania człowieka, a niepotrzebne w samoistnem rozwoju dziecka, nabierają w mniemaniu ludu mistycznego znaczenia.
Popłodziu, t. j. łożysku, błonie i pępowinie, zwłaszcza tej ostatniej, lud nasz przypisuje znaczenie magiczne, używa jej, jako talizmanu do sprowadzenia szczęścia lub do ochrony danego osobnika. Łożysko nawet zwierząt bywa skutecznem lekarstwem. Niepłodność kobiet we wsi Puciłkowicach usuwa zażycie ususzonego i sproszkowanego łożyska kobyły lub kotki czarnej, pierwiastki.
Łożysko uważa lud ruski za istotę obdarzoną właściwościami osoby demonicznej, dlatego babka w Łysience, po wyjściu łożyska, mówi do niego: „Misteczko (miejsce), idź sobie na złote krzesełeczko!“ albo wyprasza je wołając: Koś, koś! i klu, klu! naprzemianę.
Osłona, w której płód pokrytki (nieślubnej matki) przyszedł na świat, rozchwytywana była przez Hucułów. Zazwyczaj baba, pełniąca funkcje akuszerki przy zawitce, zabierała miejsce, suszyła