Strona:Maurycy Jókai - Czarna krew Tom.1.djvu/35

Ta strona została przepisana.
ROZDZIAŁ III.

Ojcobójca.

Od owej pory minęło lat dwadzieścia dwa, czyli — ściślej mówiąc — rozpoczął się rok 1853.
Przez ten czas tak długi niejedno zmieniło się na świecie: dzieci powyrastały na ludzi, młodzieńcom siwizną wiek przypruszył włosy, niejeden potężny magnat w nędzy pędził życie na dalekiem wygnaniu, wszyscy zaś butni pankowie, owa szlachta niepodległa, dziwną metamorfozą dziejową przemienieni zostali w pospolitych obywateli, zmuszonych płacić stale prawem przepisane podatki. Węgry otrzymały tytuł „Kronland’u, ” podzielonego na Kreis’y, Bezirk’i… Urzędników honorowano mianem Bezirker’ow.
Honorowano ich — ale tylko zdaleka, w pewnej odległości. Już to osobliwszą popularnością — nie można powiedzieć, aby się cieszyli. Nawet mało który Węgier podejmował się być urzędnikiem; najczęściej otrzymywali nominacyę na te posady Czesi, albo Morawianie. Wszystko szło po niemiecku, w dyrekcyi, w sądownictwie — i wszędzie.
Właśnie w tych dniach wybalotowano barona