będzie, póki go ty nie usłyszysz i nie pochwalisz.
Co się tyczy trzeciego koncertu, którego tu oczekują, teraz jeszcze tem bardziéj nie dam, aż krótko przed wyjazdem. Myślę grać nowy, ten nowy jeszcze nieskończony; grałbym także Fantazyę z polskich pieśni, któréj żądają, i Waryacye tobie ofiarowane, na które czekam z niecierpliwością, albowiem już jarmark w Lipsku się rozpoczął to i Brzezina dostanie nowy transport nut.
Ten co mię na drugim koncercie szampanem koniecznie chciał częstować, ów Francuz z Petersburga co go za Fielda miano, jest to jeden z uczniów konserwatoryum paryskiego, zowie się Dunst. Dawał on koncerta w Petersburgu i wiodły mu się dobrze; — musi więc grać niepospolicie. Dziwno ci pewno, że Francuz z Petersburga i niemieckie nosi nazwisko.
A propos, do smutniejszych nowin należy ta, że Orłowski z moich tematów mazurki i galopady porobił, które atoli prosiłem żeby nie drukował.
(Papy urodziny).
Jakąś ulgę czuję w nieznośnéj tęsknocie, skoro list od ciebie odbiorę. Właśnie dziś tego