zaną została z karty Europy, a Warszawa jako prowincyonalne miasto, przeszło pod panowanie Króla pruskiego.
I znowu Mikołaj Chopin świadek ostatnich klęsk narodu, z boleścią w sercu wybierał się z powrotem do Francyi, lecz nim jeszcze zdołał powtórnie puścić się w podróż, powtórnie ciężko zachorował. Pozostał tedy w Warszawie, utrzymując się z dawania lekcyj języka francuzkiego. Gdy później nieraz pytano go, czy nie myśli o powrocie do Francyi, zwykł był odpowiadać: „Próbowałem dwa razy to uczynić i zachorowawszy, o mało życia nie straciłem. Widać, iż przeznaczenie chce, ażebym pozostał w Polsce na zawsze. Zgadzam się z wolą Opatrzności i zostaję“.
Zdarzyło się, że właśnie w owe czasy pani starościna Łączyńska potrzebowała dla swoich dzieci nauczyciela języka francuzkiego. Przypadkiem poznała Mikołaja, a ujęta jego wykształceniem i przyzwoitem obejściem, ofiarowała mu u siebie na wsi miejsce guwernera, które on bez wahania przyjął. Odtąd więc rozpoczął Chopin zawód pedagogiczny, łączący go następnie tak ściśle ze społecznością i krajem. W domu starościny, miał on za uczniów dwóch jej synów i dwie córki, z których młodsza Marya, wówczas około 14 lat wieku mieć mo-
Strona:Maurycy Karasowski - Fryderyk Chopin t.I.djvu/18
Ta strona została skorygowana.