Strona:Maurycy Karasowski - Fryderyk Chopin t.I.djvu/189

Ta strona została przepisana.

czne. Soliva kontent; dyrygował z powodu swojej Aryi z chórem, którą panna Wołków ubrana niebiesko i wyglądająca jak aniołek, odśpiewała. Po tej Aryi Adagio i Rondo nastąpiło, poczem pauza między pierwszą a drugą częścią.
Gdy wrócono z bufetu i poschodzono ze sceny, gdzie wielu przybyło dla zdania mi korzystnego raportu o sprawionym efekcie, zaczęła się 2 część od Uwertury z Wilhelma Tella. Soliva doskonale nią dyrygował i wielkie zrobiła wrażenie. Istotnie, tą razą Włoch tyle dla mnie grzeczności okazał, że trudno mu nie być wdzięcznym. Dyrygował potem Aryą panny Gładkowskiej, biało z różami na głowie, do twarzy prześlicznie ubranej, która odśpiewała Cavatinę z la Donna del Lago z recitatiwem, tak jak (prócz aryi w Agnes) nic jeszcze nie śpiewała. Znasz to: „O! quante lagrime per te versai“. Powiedziała „tutto detesto“ aż do h dolnego tak, że Zieliński utrzymywał, że to jedno h tysiąc dukatów warte! Po odprowadzeniu panny ze sceny, wziąłem się do odegrania Potpourri z polskich pieśni. Tą razą i ja się zrozumiałem i orkiestra się zrozumiała i parter się poznał. Teraz dopiero ostatni Mazur wzbudził duże brawo, po którym (zwyczajna facecya), wywołano mię i — ani razu nie syknięto;