Strona:Maurycy Karasowski - Fryderyk Chopin t.I.djvu/93

Ta strona została przepisana.

Kajfasza i dziś jestem w Wizegerodowej na wieczorze, zkąd jadę na drugi do panny Kickiej. Wiesz jak to wygodnie, kiedy się spać chce, a tu proszą o improwizacyę. Dogodzić wszystkim! Rzadko zdarza się myśl podobna tej, co nieraz u ciebie tak snadnie weszła mi pod palce. Nadto gdzie ruszyć, Leszczyńskiego nędzne instrumenta; ani jednego nie spotkałem, coby się zbliżał mechaniką i głosem do fortepianu twej siostry, albo naszych.
Wczoraj rozpoczął się teatr polski Precjozą, a Francuzi przedstawili Rataplana. Dziś Geldhab Fredry, jutro zaś Mularz i Ślusarz Aubera.
Mówił mi ktoś, żeś do niego pisał; nie myśl żebym się krzywił, żeś do mnie nie pisał; znam twoją duszę, o papier nie stoję, a jeżeli tylem ci bez sensu nabazgrał, to jedynie dlatego, żeby ci przypomnieć, że tak cię mam w sercu jak i dawniej, że ten sam Fryc jestem co poprzednio. Nie lubisz żeby cię całować: dziś pozwól mi to uczynić.
Najlepszego zdrowia twej Mamie od całego domu. Żywny ci się kłania.
Twój Fryderyk.“
Zbliżała się nareszcie chwila, w której Fryderyk na obszerniejszej aniżeli dotąd widowni świata muzykalnego, miał złożyć nie-