Strona:Maurycy Karasowski - Fryderyk Chopin t.II.djvu/117

Ta strona została przepisana.

mleko; zresztą ciepło się trzymam i wyglądam jak panna.

Marsylia 6 marca 1839.

Lepiej mi daleko; zaczynam grać, jeść, chodzić i mówić jak wszyscy ludzie; widzisz, że i piszę łatwo, kiedy znów odbierasz odemnie parę słów. Ale znów o interesach.
Bardzobym chciał, aby moje Preludya były dedykowane Pleyelowi (zapewne jeszcze czas, bo je nie drukowano), a Balladę Robertowi Schumannowi. Polonezy tobie jak są, a nie Kesslerowi. Jeżeli Pleyel nie będzie chciał odstąpić od dedykacyi Ballady, to Preludye dedykuj Schumannowi.
Garczyński był u mnie wczoraj wracając z Aix; jedyna to osoba, którą przyjąłem, bo drzwi trzymam szczelnie zamknięte dla wszystkich amatorów muzyki i literatury.
O zmianie dedykacyi uwiadomisz Probsta, jak ostatecznie z Pleyelem uradzisz.
Z otrzymanych pieniędzy oddasz Grzymale 500 fr., resztę zaś 2500 fr. przyślesz mi jak najprędzej.
Kochaj mię i pisz.
Daruj, jeżeli cię za bardzo obarczam komisami, ale to nie ostatnie, nie bój się. Zre-