Posyłam ci list do Haertla.
Wystaraj mi się tam lokaja innego, aniżeli owego co masz. Zapewne w pierwszych dniach listopada przyjadę do Paryża. Jutro znów do ciebie napiszę.
Poniedziałek rano.
Odczytawszy twój list uważniej, widzę, ze Masset nie pyta się o Paryż; więc pomiń tę sprawę, jeżeli możesz, a tylko mu śpiewaj 3000 fr. pour les deux pays, a 2000 fr. na sam Paryż, gdyby sam się o to bardzo dopytywał. Ponieważ „la condition des 2 pays“ lżejsza jeszcze, a mnie także dogodniejsza, więc gdyby jej nie chciał, to może dlatego, żeby mieć powód do zerwania ze mną? W takim razie czekajmy na jego odpowiedź z Londynu. Pisz do niego otwarcie, szczerze, jednak grzecznie zawsze, a bądź ostrożny i zimny, tylko nie dla mnie, bo wiesz, jak cię kocha twój...
Z opisu twego i Grzymały, takeś mi doskonałe mieszkanie znalazł, że myślemy, iż masz szczęśliwą rękę — i dlatego człowiek, to jest wielki człowiek, bo portier z domu Georgea, który będzie latał za mieszkaniem dla niej, ma pcoeelnie, żeby jak znajdzie kilka, udał się do