dzaju nadzieje zniweczona, przymuszony jestem myśleć o torowaniu sobie drogi w świecie jako pianista, odkładając tylko na niejakiś czas wyższe widoki artystyczne, jakie mi Pan słusznie w liście swoim przedstawiasz.
Aby być kompozytorem wielkim, trzebaby oprócz daru twórczego, ogromnego doświadczenia, które jak mię Pan uczyłeś, nabywa się nietylko słyszeniem obcych, ale więcej jeszcze słyszeniem prac własnych. Kilkunastu zdatnej młodzieży, uczniów Konserwatoryum paryzkiego, z założonemi rękami czekają przedstawienia oper, symfonij, kantat swoich, które tylko Cherubini i Lesueur na papierze widzieli[1]. Nie mówię już tu o małych teatrzykach, do których także trudno się dochrapać, a dochrapawszy się, jak naprzykład Tomasz Nidecki w Wiedniu na Leopoldsztadzki teatr, mimo czasem wielkich zalet, żadnego znaczenia artystycznego się nie nabywa. Meyerbeer od 10 lat jako kom-
- ↑ Cherubini ur. we Florencyi 8 września 1760 r., zmarły 5 marca 1842 w Paryżu, był podówczas dyrektorem Konserwatoryum paryzkiego. Jako kompozytor dramatyczny, zajmuje jedno z pierwszych miejsc pomiędzy najznakomitszymi mistrzami naszego wieku. Lesueur, równie wysoko w swoim czasie ceniony kompozytor wielu oper i professor w Konserwatoryum, urodził się w Drucat-Plessiel 1763, zmarł 6 października 1837 r.