Strona:Maurycy Karasowski - Fryderyk Chopin t.II.djvu/226

Ta strona została przepisana.

w młodości znajdowała się siła i ogień w grze, gdzie tego zachodziła potrzeba, lubo ich nigdy nie nadużywał.

Dla osiągnienia delikatnego i miękkiego uderzenia, Chopin posiadał własny system egzercytowania gamm, począwszy od piano aż do fortissimo, od legato do staccato i to z akcentowaniem co drugi, trzeci, albo czwarty ton. Nie ulega wątpliwości, iż taka metoda, musiała zapewniać palcom ogromną swobodę, niezawisłość i równość w dotykaniu czyli uderzaniu w klawisze. To też każde uderzenie aksamitnych palców Chopina, posiadało czarujący urok, jemu tylko właściwy, a każdy ton — pisze jeden z jego uczniów[1] — był produktem najwyszukańszego smaku. Ozdoby i upiększenia jego, przypominały najprzeźroczystsze filgranowe przedmioty, najdelikatniejsze wyroby brabanckich koronek. Dla siebie grywał zwykle tylko Bacha; nuty tego kompozytora leżały zawsze na pulpicie jego instrumentu. Zapytany razu jednego przez Lenza, czy dużo się egzercytuje przed daniem koncertu? Chopin odpowiedział: „Ach, jest to dla mnie chwila straszna; nie

  1. Lenz, w dziełku swojem pod tytułem: „Die grossen Pianoforte-Virtuosen unserer Zeit aus persönlicher Bekantschaft“.