żył z Franchommem Duet z motywów Roberta Djabła, dzieło niepoślednich zalet, lecz duchowi mody poświęcone, następnie pod koniec życia Sonatę (Op. 65), której pierwsza część szeroko zarysowana, wspaniale i mistrzowsko pod względem tematycznym przeprowadzona, rzadkiej piękności cechami się odznacza.
Do rzędu dzieł układanych z towarzyszeniem orkiestry, wraz z wspomnionym już wyżej Polonezem, należą: Waryacye z Don Juana, Fantazya z polskich pieśni; Krakowiak, tudzież dwa Koncerta Op. 11 i 21. Ostatni utwór napisany w tonacyi F-moll, którego Larghetto jest jednym z najpoetyczniejszych ustępów, jakie istnieją w dziedzinie muzyki fortepianowej i często przez Chopina jako osobna całość grywanem, dwa razy autor instrumentować na orkiestrę musiał. Opuściwszy ostatecznie Warszawę, wszystkie orkiestrowe głosy gdzieś w drodze zagubił. Nim wziął się powtórnie do napisania nowego instrumentalnego akompaniamentu, upłynęło dosyć czasu i to nam tłumaczy, dlaczego ten Koncert, lubo wcześniej od Koncertu E-moll skomponowany, nosi przecie nazwę drugiego i w katalogu późniejszą znacznie cyfrą Op. 21 jest oznaczony. Jeżeli teraz do dzieł powyższych dodamy jeszcze Mazurki Op. 6 i 7, trzy Nocturna Op. 9, większa część Etiudów Op. 10
Strona:Maurycy Karasowski - Fryderyk Chopin t.II.djvu/244
Ta strona została przepisana.